Obrona Legnicy 1945
Wysłane przez Anonimowy użytkownik 
Anonimowy użytkownik
Obrona Legnicy 1945
23 wrz 2012 - 21:39:14
Witam! Czy ktoś wie coś na ten temat? Podobno bronił się posterunek na ulicy Grabskiego,zamek i teren okopów na Wzgórzu Zwycięstwa.Starszy mieszkaniec miasta mówił mi ,że zamek nie był broniony,został spalony przez pijanych czerwonoarmistów,którzy bali się zamkowych podziemi.Ciekawi mnie także czy niemcy zdołali ewakuować swoich rannych żołnierzy z miasta.

Ps.poczytajcie bzdury na hydralu- [wroclaw.hydral.com.pl] Niemieccy dywersanci w 1947.Taaa.... Nie ma to jak trochę propagandowych bredni...

Ps 2.fakty czy mity?
1.Bateria flak 88 wykopana na terenie obecnej obwodnicy.
2.Samolot niemiecki który spadł w okolicy ul.Głogowskiej.
3.Czołg w Legnicy-o to jest naprawdę ciekawa historia
4.Stanowisko Mg na wieży kościoła Sw.Jana
5.Co robiły czołgi obok obecnego boiska miedzi.Czemu nie użyto ich do obrony miasta? (Muszę wrzucić fotkę)
6.Lotnisko i wraki na nim.

Będę wdzięczny za każdą informację.Pozdrawiam!
Re: Obrona Legnicy 1945
06 lut 2013 - 15:42:26
Praktycznie bardzo mało informacji jest na temat wejścia Rosjan 9lutego obrony Liegnizt i tego jak przebiegały walki.

Zastanawiam się wielokrotnie nad zdięciem mojej dzielnicy( gdzie się wychowałem i mieszkam )zamieszczonym tu wcześniej
na forum Liegnitz.pl, rzut okiem od jednostki Łącznosci ul. Rzeczpospolita w stronę obecnej ulicy Bielańskiej i pozwoliłem sobie zaznaczyć na foto zabudowę która znikła lub została zbombardowana? kiedy i jak? tego niewiem a chciałbym wiedzieć bardzo.
Idąc dalej w lewo na foto mamy dzis nowa zabudowę mieszkalną łącznie ze szkoła nr.19 a w miejscu obronnego bunkra stoi dzis przedszkole za nim były dwa ogromne leje lub zbiorniki wodne siegające aż do kościoła w którym była kiedyś Ruska bania co wcześniej tego też niewiem dokładnie.Czy nie było obrony wcale lotniska i zabudowy jego? bo zmiany widać ogromnie.
Za obecną na foto zakłady Geologi (ul.Topolowa) było przedszkole kto, kiedy i dlaczego go zniszczył?.
Rozmawiałem z wieloma ludzmi i nikt nie umie konkretnie wyjąśnić co tutej było wcześniej i co się tu działo że tak
sterylnie zniszczono to co było np. potrzeba zniszczyć w trakcie działań wojennych a reszta została nie tknieta działania wojennymi.
Za obecną Geologią przy ulicy Bielańskiej w stronę ul.Topolowej jest osiedle po niemieckie gdzie w szeregu stoją domki
z lat dwudziestych, nie których niema wcale a w ich miejscu stoją nowe Polskie dowiedziałem sie kiedyś od najstarszych mieszkańców rejonu że w tych miejscach zostały domy wypalone przez Niemców z NSDAP w 1945 przed ucieczką z Legnicy
czy to prawda? tego też niewiem dlatego bardzo prosze i przyłanczam się do pytań kolegi wyżej Kosa25

o odpowiedzi co się działo w moim rejonie (obecne Nowe osiedle ) i jak wyglądała naprawdę obrona Liegnizt.

za każde z góry bardzo dziekuję.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-06 16:00 przez RS232.
Załączniki:
Liegnitz, Bluchenkaserne-Barackenlager, 4_ Erg_- Komp_, 1940-1942.jpg (388.3 KB)
otwórz | pobierz
Re: Obrona Legnicy 1945
25 lut 2013 - 22:57:07
Rok 1945 był ważnym miesiącem dla Liegnitz wyczytałem w grubej książce: "Najlepszy generał Hitlera" że w styczniu 1945 uciekał też z Liegnizt odsunięty najlepszy generał Hitlera główny twórca blizt krigu Manstein. Myslałem że to forum będzie ochoczo opisywać fundamenty losu Liegnizt 1939- 1945 a w szczególnosci wejscie ,walki wojsk Rosyjskich i Niemieckich bardzo się myliłem tutej nic się jednak nie dowiemy o takich szczegółach pozostają jednak inne zródła. Jedynie na cmetarzu po mogilach widać że coś tu się działo w 1945 roku. To co w necie po Polsku przeczytałem to ciągle nie uporządkowana kropla w morzu działań w tym czasie.
Jak naprzykałd Rosyjskie lotnisko wojenne w Oleśnicy które się przeniosło do Liegnizt w 1945 roku i miało one tu działanie wojenne na naszym obszarze. O śmierci genarała Paweła Rybałko wyzwoliciela Liegnitz też bardzo mało wiadomo
"zmarł po długiej i ciezkiej chorobie" czy pisał i zostawił po sobie jakieś pamietniki o Liegnizt? i ze strony Niemieckiej tez nic nie uchowało się w wspomnieniach? szkoda liczyłem że są ludzie którzy wiedzą więcej i chcą tu to opisać na tym forum.
Anonimowy użytkownik
Re: Obrona Legnicy 1945
26 lut 2013 - 14:30:41
Szanowny Panie RS232! Rozumiem doskonale Pańskie rozczarowanie.Tak się składa jednak,ze rozmawiałem ostatnio z jednym z twórców portalu.Jest tak jak sie domyślałem-to jest praca bezinteresowna, po godzinach.Robota czysto dla idei. Wydaje się,ze ciężko na głowy trzech osób rzucić całą wielowiekową historię miasta.Radziłbym uzbroić się w cierpliwość.Czy zapoznał się Pan już z artykułem Zdobycie Legnicy przez Armię Radziecką 8-10.02.1945 który jest na portalu? O obronie miasta opowiada także publikacja,,Wymuszeni sąsiedzi.Ludność Legnicy w latach 1945-1962.Uchylę także rąbka sekretu(zapewne dość tandetnego),
ze sam noszę się z zamiarem napisania artykułu o obronie miasta.Na zagadnienie to straciłem masę czasu.Choc właściwie to raczej zyskałem niż straciłem.W artykule odpowiem na pytanie własne z tego wątku,odpowiem na kilka pańskich.Potrzebuję tylko trochę czasu.Nie sztuką będzie jeśli napiszę jakieś fikcyjne farmazony. Weryfikacja źródeł jest dość czasochłonnym procesem.Pozdrawiam!
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 09:49:04
Dziękuję za wypowiedz Panu Kosa25 czytam wszystko co jest związane z obroną Liegnitz 1945. Cieszę czytając Pańskie słowa że ten bardo nmłody w sumie portal jednak nie umiera jak mi sie przez moment tylko zdawało i fundamenty zostaną położone w temacie 1945 mimo upływu 68lat od tamtej pory to bardzo cieszy że jest taka nadzieja.
Sam dodam od siebie że tak naprawdę to cenie portal i rospodziwiedziałem o nim bez interesownie ze dwudziestu Legniczaninom którzy dzieki temu wiedzą już o nim czytają i ogladają go.

Pozdrawiam rs232



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-27 09:49 przez RS232.
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 11:14:01
Panowie, istnieje niemieckie źródło dotyczące wydarzeń z 1945 r. i to całkiem nowe. W 2011 r. w ramach serii Beiträge zur Liegnitzer Geschichte ukazał się 41 tom pt. Liegnitz und sein Landkreis – 1944, 1945 und 1946. Jego autorem jest Sigismund Freiherr von Zedlitz. Niestety nie dysponuje na chwilę obecną tą książką. Jakiś czas temu widziałem ją w księgarni w Gorlitz obok Muzeum Śląskiego
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 16:14:47
Dziękuję Panu lothar77 za tę informację nie wiedziałem o tym może się ukażę za jakiś czas przekład ksiązki na język polski

polecam za to na dziś wszystkim ciekawch spojrzenia chłodnymi oczami wojskowego najlepszego i odsuniętego przez
A. Hitlera z dzaiałań generała Mensteina który mieszkał dłuższy w Liegnitz jak wiadomo na dzisiejszej ul Okrzei.

To z tej świetnej książki wyczyatłem np. takie szczególy że dostarczono Generałowi ulubionego konia z Liegnizt na przed pola działań wojennych w Rosji ,ciekawy jakim środkiem pociągiem czy samolotem? a wtedy napewno poleciał z lotniska w Liegnitz A.Hitler sie bardzo zdenerwował na wieść o tym i wiele innych ciekawych szczegółów [merlin.pl]
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 16:42:14
Pozwolę wysnuć sobię refleksję, kogoś kto trafił na to forum stosunkowo niedawno i ma przez to chyba dość świeży i mam nadzieję obiektywny pogląd na kwestię obrony Legnicy w 1945 r.

Czy, aby przypadkiem na forum nie występuje zbytnia fascynacja "Liegnitz" i udziałem tego miasta w niemieckiej historii? Sama niemiecka Legnica była fascynującym miastem i to nasze polskie ręce wyrządziły jej najwięcej krzywdy, niemniej jednak już sama nazwa tego wątku wskazuje swoiste utożsamianie się z obrońcami, a nie ze zdobywcami Legnicy. Abstrahując od kwestii rosyjskiego barbarzyństwa jaki występował na froncie (rabunki, podpalenia, gwałty) to jednak chyba w naszym kręgu zainteresowań bardziej winno leżeć zdobywanie miasta niż jego obrona:)

Gen Menstein - mieszkał w Legnicy po prostu. W powyższych postach przebija się pewna fascynacja tą osobą przez pryzmat tego, że mieszkał w Legnicy czy też był Legniczaninem...

Z czego wynikają powyższe kwestie zainteresowania, fascynacją (a może środek nacisku leży gdzieś po środku) udziału Legnicy w niemieckiej historii, nawet nie historii samej Legnicy. Być może przesadzam, jestem przewrażliwiony, a być może przyczyna leży gdzie indziej. Polski rozdział w historii Legnicy jest dość skromny, a być może wogóle nic nie znaczący (bo co po II WŚ tak znaczącego w Legnicy wydarzyło się z udziałem Polaków? Wyburzenia, likwidacja tramwajów?). Abstrahuję od 1241 r., bo ważność tego wydarzenia w historii miasta przez te kilka setek lat zdążyła kilkukrotnie wyekspirować... I jest to swoiste poszukiwanie historii miasta w którym obecnie żyją Legniczanie. Polski rozdział jest skromny to sięga się głębiej do wielu niemieckich rozdziałów. Trzeba tylko uważać, aby z tym nie zapędzić się za daleko... Niewielki jest krok od fascynjacji Liegnitz, Stettin'em, Breslau, a fascynacją niemieckiej historii przez pryzmat tych miast (przywróćmy pomniki niemieckim cesarzom itd. itp.)... Pozdrawiam nie chcąc być źle zrozumianym, bo też niesłychanie interesuje mnie przebieg zdobycia Legnicy w 1945 r. (nie obrony, a zdobycia)... Wiele legend wśród Legniczan nt. temat krąży, łącznie z gorącą zupą jaką rosjanie zjedli z niemieckich kotłów po zdobyciu Zamku... To tak komicznie (ale prawdziwie zasłyszane) na koniec postu...
Anonimowy użytkownik
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 16:55:21
Dziękuję za ,,cynka'' Tutaj jednak problemem jest niestety język.Wiele fascynujących publikacji o Legnicy powinno kiedyś doczekać się tłumaczenia.Myślę,ze spokojnie byłby na to popyt.A co do Mansteina to postać bardzo kontrowersyjna.Właściwie nazywał się
Fritz Erich von Lewinski,ma niewątpliwie polskie korzenie.Natomiast pomijając jego absolutnie geniusz wojskowy,warto zastanowić się czy nie był zbrodniarzem wojennym? I czy po wojnie nie upiekło mu się troszkę? Przy tym Manstein nazwał swoje wspomnienia tytułem ,,Stracone zwycięstwa''.Czytając wspomnienia dowódców, żołnierzy Wehrmachtu i Waffen-SS nie mogłem odpędzić się od dziwnej myśli.A jakiej? Większość z nich nie poczuwa się do żadnej winy.A to mi się k**** ich mać !bardzo,ale to bardzo nie podoba.
Rozumiecie,czemu nie lubię I LOVE LIEGNITZ? I wiecie czemu doprowadza mnie do białej pasji opis portalu? Proszę,zastanówcie się nad tym.
Anonimowy użytkownik
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 16:58:44
Wrzuciłem swego posta,nie zobaczywszy ostatniego posta Pana filossa..I wie Pan co? Mam ochotę Pana uściskać.Brawo,Brawo,Brawo po tysiąckroć.
Choć i tu jest mała polemika.To zresztą moja mała specjalność:
łapię się na tym tym często,ze piszę Legnica zamiast Liegnitz.W 1945 naturalnie nie ma obrony Legnicy,tylko Liegnitz.Ale to bardzo szeroka kwestia-Liegnitz czy Legnica? Absolutnie nie identyfikuję się z obroncami Liegnitz,trabię zresztą od dawno na ten temat.
Tych Piastów nie traktowałbym też tak lekceważąco-fakt,ze PRL ich gigantycznie powiększył ale zasługi swoje dla Legnicy mieli.A Liegnitz jest zdobyta przez Armię Czerwoną,nie przez polskie siły.O tym warto pamiętać.A kultura Armii Czerwonej jest doskonale znana w naszym pięknym kraju.Trzeba przyznać,ze Niemcy niehitlerowcy,a takich było bardzo wielu przeżyło piekło wojny zupełnie niezasłużenie.Zawiła ta historia,bardzo zawiła...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-27 17:41 przez Kosa25.
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 18:39:50
Panowie spokojnie. Portal powstał aby odkryć tajemniczy świat rozwijającej się w Legnicy. Miasta, które budziło podziw w ostatnich 200 latach szczególnie. Faktem jest, że było to miasto niemieckie i tego nie zmienimy. Nam przyszło w nim mieszkać od ponad 60 lat. I tez to był szczególny czas dla miasta. Nie wprowadzajcie tu wielkiej polityki, bo się nam to wszystko rozleci. Zajmijmy się odkrywaniem jego tajemnic i nie miejmy pretensji do niemieckich legniczan, że kochali, a często nadal kochają to miasto nie mniej od nas. Szanujmy przeszłość za to co znane i nieznane, szanujmy także siebie. Cieszmy się, że z naszego miasta wychodzili i nadal wychodzą ludzie, którzy osiągnęli coś więcej. Oni rozsławiali i rozsławiają nasze miasto w świecie.

Maciej z Legnicy
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 19:50:25
Musze wyjasnicć że założony post "Obrona Liegnizt 1945 "przez pana kosa25 z pewnosćią ma na celu wyjasnić to zagadnienie

dla mnie osobiście takie miasto jak Liegnitz w 1945 obok niedalekich twierdz Breslał czy Głogau o których jest więcej info. miało tez ogromne znaczenie strategiczne w tym czasie więc dlaczego to miasto Liegnitz leżące krok od strategicznej

autostrady tak szybko zostało zdobyte z ogromymi zapasami żywności spirytusu itd. czyżby Generał Paweł Rybałko zaskoczył swoim podejściem i sprytem obrońców Liegnitz w nie całe trzy dni? czy Niemcom już nie zależało na obronie miasta Liegnitz?

tylko 100 razy bardziej na krwawych walkach w niedalekim Striegau/Strzegomiu dziwne to według mnie jest bardzo , miasto Liegnitz z lotniskiem i z zapasmi żywnosci zdobyte podobno z marszu dlatego tak mi zależy właśnie na tym forum żeby tego się dowiedzieć właśnie dlaczego? w liczbach i faktach prawdziwych z dwóch stron gdyż miłośników Liegnitz jak widzę nie brakuje wcale na tym forum więc piszmy co wiemy bo warto.

Puki nie będzie wyjasnione różnymi zweryfikowanymi dokumentami to prawie nic nie wiemy o obronie czy jak kto woli zdobyciu Liegnitz a groby tych co przelali krew są na cmetarzu w Legnicy gdzie i jak zgineli nie wiadomo.
Anonimowy użytkownik
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 21:13:46
Szanowny Panie Macieju!Pańskie zdanie jest dla mnie prawie świętością. Miałem już kilkakrotnie przyjemność rozmowy z Panem.
Lecz wydaje się ,ze wielka polityka Liegnitz czy też Legnicy raczej nie ominie.Bo miasto które jest celem samo w sobie-to bzdura.
No chyba,ze jesteśmy w starożytnej Grecji w państwach-miastach.I zarówno Prusy jak i III Rzesza na Liegnitz się odbijają .I jest to dorobek bardzo niesławny w wielu aspektach.Rzekłbym ze Liegnitz kształtuje się na polach Sedanu,a umiera w ruinach Stalingradu.
Trzeba patrzeć na niektóre zagadnienia z bardzo szerokiej perspektywy.Nie dziwię się niemieckiej miłości do miasta.Natomiast dziwię się retoryce,w której fascynacja niemieckością zasłania wszystkie jej wady.Zupełnie jakby Liegnitz była mityczną Arkadią,którą źli,demoniczni Polacy zrównali z ziemią.A korzeni dzisiejszej Legnicy należałoby szukać raczej w Wilnie,Lwowie czy Stanisławowie niż w Liegnitz.Historię miasta trzeba napisać-ale obiektywnie.Surowo,ale sprawiedliwie.Bo historia z reguły uczy tego ,ze nic nie uczy.Niektórzy niemieccy historycy twierdzą,ze zajęcie ,,Ziem Odzyskanych jest wynikiem polskiego nacjonalizmu.A dla mnie to są szkodliwe brednie.I bardzo nie chciałbym,żeby Polakom narzucono jakąś niepojętą wizję historyczną,w której najbardziej w wyniku wojny poszkodowani są Niemcy-sic! Albo te wszystkie cierpienia są równane.Zaciera się granica pomiędzy mordercami a ofiarami.A to mi się bardzo nie podoba delikatnie mówiąc.
Pozdrawiam!
Re: Obrona Legnicy 1945
27 lut 2013 - 23:31:36
Odpowiadając na pytanie RS232: na cmentarzu leżą żołnierze radzieccy którzy polegli w czasie wojny (nie tylko przy zdobywaniu Legnicy) oraz umarli w legnickich szpitalach tuż po wojnie. Ilu z nich zginęło podczas walk w mieście - nie wiadomo. Tak samo jak nie wiadomo gdzie są groby żołnierzy niemieckich poległych w czasie obrony Liegnitz (no może oprócz tych którzy zginęli na ul. Grabskiego).
Re: Obrona Legnicy 1945
28 lut 2013 - 09:33:45
- Kosa25 - Swoim poprzednim postem bardziej chciałem zwrócić uwagę na kwestię obrony/zdobycia w nazwie wątku i dyskusji w tymże wątku. Mnie trochę razi to "przywiązanie" do kwestii obrony, a nie do zdobycia miasta... To tak jakby dla przykładu na tym czy innym forum historycznym dyskutować w wątku o zdobyciu Westerplatte, zamiast o obronie tegoż Westerplatte (miejsce i wydarzenie historycznie przypadkowo dobrane). Chodzi mi o "utożsamienie" się z ta czy inną stroną, na co może wskazywać nazwa wątku... Ale Ty zwróciłeś moją uwagę na inną kwestię:) Legnica czy Liegnitz. Dla mnie Liegnitz skończyła się 9 lutego 1945 r. Obecne używanie określenia Liegnitz może tylko i wyłącznie odnosić się do historii Legnicy, do samej Legnicy przedwojennej/wojennej, ale niemieckiej... Natomiast używanie określenia Liegnitz w stosunku do obecnej, powojennej i polskiej Legnicy jest przez moja osobę dość negatywnie odbierane... Na innych forach wielokrotnie toczyłem dość intensywne dyskusje z Wrocławianami czy Szczecinianami, którzy z uporem maniaka obecnie swoje miasta określają mianem Breslau czy Stettin... A to jest po prostu karygodne i przede wszystkim podważa nasze polskie prawo do tych miast...

-------------

Natomiast odczytując ostatnie posty utwierdziłem się w przekonaniu, że panuje dość spora fascynacja udziałem Legnicy, a właściwie Liegnitz w niemieckiej historii...
Re: Obrona Legnicy 1945
28 lut 2013 - 09:38:38
Dziękuję krzys_y za wyjaśnienie ciągle to mało , właśnie przez takie strzepy informacji w necie jak o poległych
na ul. Grabskiego bardzo mało wiemy o Liegnizt 1945

Zastanawiam sie nieraz: Generał Rybałko odcinajac odwrót Niemcom wkroczył łulicą Złotoryjską do Liegnitz a co se działo
w tym czasie na ul.Jaworzynskiej i po prawej stronie rzeki Kaczawy ul. Nowodworskiej?


Czy tymi ulicami Rosjanie nie wchodzili wcale? co robiły bunkry obronne (nie mylić ze schronem) w miejscu przedszkola
za szkołą podst. nr19 nie było w nich obrony? Co sie działo na lotnisku? czyzby zostało opuszczone bez jednego wystrzału?

czy cały garnizon obronny Liegnitz to jakies 100 osób? i film o Liegnitz na You Tube z idącym saudatem ulicą w mieście Liegnitz prowadząc mały odział Niemieckich żołnierzy w plien? i historia z wjazdem jednego czy trzech czołgów
do 20 tysiecznego bez prądu Liegnitz 1945.

Jak i strzępy informacji o walkach na nasypach kolejowych ulic Poznańskiej i Głogowskiej i o samolocie który spadł
w okolicach dworca to wszystko są rosproszone informacje.
Czy ktoś wie dokładnie jaka liczba żołnierzy weszła do Liegnitz w lutym 1945?

Jest o wiele wiecej ciagle pytań w tym temacie niz konkretnych odpowiedzi a mineło aż 68 lat od tamtych wydarzeń.


Wydaje mi sie żę dopiero ten z nas kto przeczyta np. tą nową książkę z Niemiec :

"istnieje niemieckie źródło dotyczące wydarzeń z 1945 r. i to całkiem nowe. W 2011 r. w ramach serii Beiträge zur Liegnitzer Geschichte ukazał się 41 tom pt. Liegnitz und sein Landkreis – 1944, 1945 und 1946. Jego autorem jest Sigismund Freiherr von Zedlitz."


Będzie dużo już wiedział o Liegnitz 1945 z jednej strony , pełnia nastąpi dopiero po dotarciu do informacji Rosyjskich i porównaniu materjałów jeśli wogóle takie istnieją.
Re: Obrona Legnicy 1945
28 lut 2013 - 09:53:17
Widzę że w jednym prawie czasie był pisany post z filosss wiec krótko i na temat dodam od siebie w tej poruszonej kwesti

przez pana Liegnitz/Legnica zgadzam sie z panem w 100% o Liegnizt mówimy do 1945 a dziś Legnica to jest najbardziej

poprawne zdrowe spojrzenie.

W mojej głowie w której mam zapisane że w wieku czterch lat przybyłem do Legnicy gdzie mój

Dziadzuś w 1963 roku kupił za polskie pieniądze mały dom po Niemiecki niemam takich problemów z idetyfikacją podstaw.

-------
Jeszcze jedna kwestia bardzo ważna poroszona tu na forum kwestia dla mnie sie liczą Wyłacznie fakty!
nie układanie słów podziałów w rodzaju:

"obrońcy Liegnizt" czy "zdobywcy Liegnizt '

gdyż zwyczajnie po obu stronach byli często zwykli ludzie których ja chcem poznacć dzięki temu forum ich losy i to wszystko.



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-02-28 10:46 przez RS232.
Anonimowy użytkownik
Re: Obrona Legnicy 1945
28 lut 2013 - 13:00:13
'Ustalmy kilka kwestii:
1.Termin obrona jak najbardziej właściwy z punktu widzenia historycznego.Chodzi mi o podjęte działania obronne typu-transzeje,zapory,przystosowanie tkanki miasta do stawiania zbrojnego oporu.I w przypadku Liegnitz nie można raczej zabarwiać tego
pejoratywnie.Bo Polacy ani nie powinni się identyfikować z obrońcami Liegnitz ani z jej zdobywcami.Gdyby Liegnitz zdobyły polskie siły, oczywiście wtedy użycie terminu,,obrona'' byłoby co najmniej dziwne.
2.Z tą obroną jest problem i to bardzo duzy! Zródła polskie-pisane pod dyktando naszych,,sojuszników''.Rosjanie-typowa propaganda sukcesu.Na pewno ciekawe rzeczy są w archiwach rosyjskich,ale nie liczyłbym na szybkie ich ujawnienie.A nawet współcześni polscy historycy niesamowicie nasiąkli PRL-owskimi bzdurami,łącznie z absurdalnym terminem ,,wyzwolenie''.Koniecznie trzeba przetłumaczyć publikacje niemieckie, choć i na nie nie będzie można patrzeć bezkrytycznie.Na razie jednak najblizej prawdy jest publikacja ,,Wymuszenia Sąsiedzi'' która twierdzi,ze obyło się prawie bez żadnych walk.
Re: Obrona Legnicy 1945
03 mar 2013 - 10:07:51
Wg. mnie najbardziej odpowiednim terminem jest słowo - zajęcie. Jak zajęto miasto w lutym 45 r. tak opuszczono je w 93 r. Bez walki i strzału. (pomijam incydenty)

Maciej z Legnicy
Re: Obrona Legnicy 1945
24 mar 2013 - 09:51:02
Panowie, mam książkę o której piszecie. Niestety, są to głównie wspomnienia mieszkańców okolicznych wiosek. Legnicy dotyczy jedno, ale jest o okresie już po wkroczeniu Rosjan.
mkw
Re: Obrona Legnicy 1945
29 mar 2013 - 10:55:19
Moi drodzy,

wklejam mój artykuł (fragment nie obronionego jeszcze licencjatu) który umieściłem na hydralu:

W listopadzie 1944 roku w Kwaterze Głównej Naczelnego Dowództwa (Stawka) pod dowództwem marszałka Siemona Timoszenki oraz przy pełnej akceptacji Józefa Stalina opracowano plany nowego ataku na III Rzeszę. Jego kluczowym założeniem w pierwszym etapie ofensywy było rozbicie Grupy Armii „Północ” oraz Grupy Armii „A”. W drugiej fazie operacji armie 1. Frontu Białoruskiego dowodzonej przez marszałka Żukowa i 1. Frontu Ukraińskiego dowodzonej przez marszałka Koniewa miały rozpocząć działania zaczepne na berlińskim kierunku natarcia (od Górnego Śląska przez Wrocław i Zgorzelec)[1].

Operacja wojskowa, która miała stanowić element działań zmierzających do zdobycia Berlina, rozpoczęła się 8 lutego 1945 roku przez żołnierzy 1. Frontu Ukraińskiego i nazwana została operacją dolnośląską. Armia Czerwona stając do walki z siłami zbrojnymi III Rzeszy już na samym początku kampanii miała utrudnione zadanie. Pierwszym czynnikiem była pogoda. Luty 1945 roku to czas roztopów, które uniemożliwiły wykorzystanie lotnisk polowych w operacji dolnośląskiej. Lotniska betonowe były daleko przed linią frontu.
W efekcie 2 Armia Lotnicza wykorzystywała w ciągu doby średnio 540 samolotów (dysponowała 2380 maszynami), głównie do działań rozpoznawczych[2].

Drugim czynnikiem niezmiernie ważnym dla tempa i powodzenia zdobywania miejscowość na linii Legnica – Bolesławiec – Zgorzelec było przeniesienie działań wojennych na tereny, które przed wybuchem II wojny światowej należały do Niemiec. Na terenach tych zdecydowanie sprawniej mógł działać wywiad niemiecki. W Legnicy mieściła się placówka Abewhry, która świetnie współpracowała z niemiecką ludnością cywilną. Wycofujące się oddziały niemieckie wyposażały niemieckich mieszkańców w radiostacje, dzięki czemu na bieżąco armia niemiecka informowana była o postępach czerwonoarmistów (rys. 1.3).[3]

Zdobycie Legnicy miało miejsce 9 lutego 1945 roku. 52. Armia oraz 3. Armia Pancerna Gwardii rozlokowane były na przyczółku ścinawskim. 8 lutego jednostki 6. Korpusu Pancernego przebiły się przez obronę niemiecką, dzień później zdobyły Chocianów torując drogę przez Bory Dolnośląskie w kierunku Bolesławca. 7. Korpus Pancerny Gwardii od północy doszedł pod pobliski Chojnów. Skrajnie prawe skrzydło, które stanowił 9. Korpus Zmechanizowany Gwardii, obchodząc miasto od północy uderzył od strony zachodniej.[4]

Legnicę broniły 17. Dywizja Pancerna, część 9. Korpus Zmechanizowany oraz różne, chaotycznie dobrane odwody niemieckie stworzone z rozbitego XXIV Korpusu Pancernego (Grupa Nehring). Wszystkie jednostki wchodziły w skład dowodzonej przez Fritza-Huberta Gräsera 4 Armii Pancernej.[5]

Dokładny przebieg walk o Legnicę jest trudny do ustalenia. Radziecki żołnierz

płk Wasilij Wasiliewicz Bondarenko w 1960 roku wspomniał operację zdobycia Legnicy
z epickim rozmachem. Oddział Bondarenki wkraczał do miasta od strony wcześniej zdobytego Lubina (obecną drogą krajową nr 3) wieczorem 8 lutego 1945 roku. Następnie rozdzielił się, aby z prawej i lewej strony nacierały pułki celem okrążenia miasta. Walki trwały całą noc, bohatersko wdarły się na ulicą Złotoryjską trzy czołgi, które otwierając ogień do oddziałów niemieckich uniemożliwiły im odwrót w kierunku autostrady. Dzielni czołgiści zostali za to odznaczeni orderami lejtnanta. Rankiem 9 lutego oddziały Armii Czerwonej zamknęły pierścień wokół Legnicy. Żołnierze Niemieccy w większości poddawali się, poza licznym oddziałem mieszczącym się na zamku. Bondarenko wspomina również walkę powietrzną pomiędzy Luftwafe a lotnictwem radzieckim, która była odpowiedzą na niemieckie bombardowanie zapasów znajdujących się na dworcu. Niemcy stracili trzy Messerschmidty, z których dwa rozbiły się w okolicach dworca, a trzeci na wschodnich krańcach miasta. Opis ten powstał piętnaście lat po walkach, które miały miejsce w Legnicy. Dodatkowo jest on nacechowany bardzo propagandowo. Bondarenko wspomina zniszczenia miasta jako efekt „zaciekłych walk o miasto”, które z perspektywy czasu są znacznie przesadzone[6].

„Dziennik Polski” (wydawany w Krakowie) z 12 lutego tak opisał przebieg walk o miasto: „Ciężkie walki toczyły się o wielkie miasto przemysłowe Lignicę, przekształconą przez Niemców w potężny punkt oporu. Idąc przebojem naprzód czołgu sowieckie wdarły się do miasta od północy. W tym czasie zespoły piechoty zadały cios od południa. Zacięte walki uliczne trwały cały dzień. Wojska radzieckie w niedziele zupełnie opanowały Lignicę, ważny ośrodek nieprzyjacielskiego przemysłu wojennego”[7].

Zbierając wszystkie spisane źródła, zarówno te stricte historyczne jak i okraszone nutą epickiej propagandy, oraz konfrontując je z pieszą wycieczką po Legnicy, można nieco przybliżyć prawdopodobny przebieg walk w mieście. 9 lutego południową część miasta zdobyły 218 i 309 Dywizja Piechoty 22 Korpusu 6 Armii. W tym samym czasie 9 Korpus Zmechanizowany Gwardii 3 Armii Pancernej Gwardii zaatakował Legnicę od zachodu, do którego dołączyła się w godzinach popołudniowych 214 Dywizja Piechoty. Okrążenia miasta zakończył atak 373 Dywizji Piechoty 78 Korpusu 52 Armii do północy[8].

Niemcy zapewnie dzięki sprawnemu wywiadowi podjęli w odpowiednim czasie decyzję o odwrocie w kierunku Żagania (co było trudne ze względu na zdobycie terenów pomiędzy Lubinem a Bolesławcem przez Rosjan) oraz na Morawy. Armia Czerwona wjeżdżała wzdłuż głównych dróg wychodzących z miasta. Północna część miasta zabudowana była obiektami przemysłowymi, które 9 lutego były opuszczone. Oddziały wkraczające do miasta zatrzymały się tuż przed linią kolejową na Berlin skąd prowadziły ostrzał w kierunku zamku i poczty głównej. Atak od południa był praktycznie wejściem do miasta, ponieważ były to tereny dzielnic willowych, gdzie jedyny opór stawiali hitlerowcy, którzy mieli swój posterunek w willi Maxa Engelbrechta (utytułowany dowódca niemiecki) przy obecnej ulic. W. Grabskiego. Dywizje, które musiały podjąć walkę to oddziały wchodzące do miasta od zachodu. Najcięższe walki toczyły się w rejonie koszar przy skrzyżowaniu ulicy Złotoryjskiej i alei Zwycięstwa. 10 lutego 1945 roku niemieckie Liegnitz upadło, jurysdykcję nad miastem objęły radzieckie władze okupacyjne[9]





Artykuł jest fragmentem mojej pracy licencjackiej, jak kiedyś się obronię pochwalę się całością :)

[1] M. Czapliński, Historia Śląska, WUW, Wrocław, 2002, s. 100

[2] I. Koniew, Czterdziesty piąty, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa, 1968, s.52

[3] M. Czapliński, wyd. cyt., s. 430

[4] M. Czapliński, wyd. cyt. s. 101

[5] R. Majewki, wyd. cyt. s. 232

[6] W.W. Bondarenko, Od Wisły do Legnicy, Szkice Legnickie t. 3, Towarzystwo Przyjaciół Nauki, Legnica, 1966, s.45

[7] Dziennik Polski z dnia 12 lutego 1945 roku

[8] R. Majewki, wyd. cyt. s. 100-101

[9] W. Kondusza, wyd. cyt. s.15


taka moja próba odtworzenia wydarzeń w oparciu o dostępne źródła.

pozdrawiam,
Mateusz
Anonimowy użytkownik
Re: Obrona Legnicy 1945
11 kwi 2013 - 17:19:44
Ech nie chce mi się nic pisać.Ale skrobnę sobie mały tekst z nudów.
Pytanie nr 1
Czemu wszyscy autorzy wierzą relacji Bondarenki? Dla mnie to stek propagandowych bzdur.Krwawe walki z użyciem czołgów,samoloty nad dworcem-ładnie to wygląda ale jest bardzo mało prawdopodobne.Najbardziej śmieszy mnie to,ze wszyscy powielają te bzdury- po co ?

,,Oprócz wspomnianych nalotów na dworzec, w wyniku ostrzału artyleryjskiego zniszczeniu uległo, jak się szacuje, ok. 120 budynków oraz Zamek. '' (z portalu liegnitz.pl)

Do czego niby Rosjanie mieli strzelać? 120 budynków to trochę jednak jest.Z militarnego punktu widzenia to bez najmniejszego sensu.Ktoś się bronił w tych budynkach? Gdzie? Pojedyncze punkty oporu likwidowane za pomocą artylerii? W Legnicy? Nie widzę tego.

,,Natomiast 848 budynków zostało poważnie uszkodzonych. Na skutek bezmyślnych zachowań żołnierzy radzieckich pod koniec 1945 r. liczba całkowicie zniszczonych budynków wzrosła do 360, a uszkodzonych była większa o 80.''(z portalu)

Dla mnie zupełny kosmos.W lutym mamy uszkodzonych 848 budowli a w grudniu 930? Zniszczonych budynków w lutym jest 120 a w grudniu 360? Ja tego absolutnie nie kupuję.

Teza o posterunku na Grabskiego-nie wierze w nią zupełnie. Cóż mogłoby zrobić 12 żołnierzy Wehrmachtu ? Gratis zabudowa fatalna do obrony.Moim zdaniem po prostu nie zdążyli zwiać.
Zamek nadal czeka na odkrywcę.Z tego co mówią relacje w Zamku rzeczywiście ktoś się zamknął.Po co? Przypuszczam,ze to wcale nie musieli być fantyczni naziści.Po prostu kilku ludziom z przynależnością partyjną(NSDAP) nie uśmiechało się jechać na Kołymę.
Wiedzieli co ich czeka i wybrali śmierć z karabinem w garście.Plus jacyś fanatycy ,moze policja kolejowa,jakaś zbieranina.
A może to tylko legenda? Choć Poczta rzeczywiście jest postrzelana i to z dwóch stron.Najwięcej odłamków jest przy drzwiach i oknach.Ciekawe,bardzo ciekawe.Nie wygląda mi to na jakieś radosne strzelanie a la koniec wojny.

A kto moim zdaniem najbliżej jest prawdy? To trochę śmieszne ale Niemiec,Martin Konig który pisze:
Wkroczeniu Armii Czerwonej towarzyszyły jedynie sporadyczne walki,a zniszczenia,poza kilkoma wyjątkami w postaci spalonych domów nie były znaczne.

Przy okazji odkryłem także błąd.
[www.youtube.com]

Bzdury w opisie! Ten film to jakaś składanka.Np.ulicy Panieńskiej nie było w 45.

Na dzisiaj koniec.
Re: Obrona Legnicy 1945
11 kwi 2013 - 23:53:10
Znalazłem taką małą ciekawostkę na tym filmie: ujęcie z 11 sekundy tego filmu przedstawia ten sam moment, który został uwieczniony na zdjęciu publikowanym kiedys na Facebook-owym profilu Liegnitz.pl
Dywagowano wtedy czy żołnierze to mankuci? Film wskazuje, że jednak nie, obaj byli praworęczni :)
[www.facebook.com]
Anonimowy użytkownik
Re: Obrona Legnicy 1945
14 kwi 2013 - 18:37:00
Pora na kolejny mały tekścik o śmierci miasta.Tym bardziej,ze za kilka minut już nie będzie chciało mi się go pisać.Więc tak:
a)kłamie Dolata w ,,Wyzwolenie Polski przez AR''-,,wyzwolenie''-taaaa
b)kłamie K.Kaczmarek ,,Działania Wojenne w rejonie Legnicy w 1945''-zresztą zżyna od Dolaty.Skąd w Legnicy 17 dywizja pancerna Wehrmachtu? Zresztą ten tekst to same bzdury,łącznie z 11 lutym jako dniem zdobycia miasta.,,Niezwykle zacięte walki uliczne''-brednie.
c)kłamie Bondarenko -propaganda sukcesu do potęgi n.Wartośc relacji znikoma.Zresztą nie jest czysto żołnierzem-jest polidrukiem Jego relacja(częściowa) trzy posty w górę) Dziękuję za artykuł mkw .

Swietna relacja Siedorenki-czemu nie ma jej na stronie? :
[konkrety24.pl]
Wersja Bondarenki była bardziej ,,prawidłowa'' dlatego to ona pojawiła się w Szkicach Legnickich.

,,Niemcy wycofali się, ale nie do miasta, a jedynie obeszli je'' -Czyli nikt nie miał zamiaru bronić miasta.Front pęka błyskawicznie,Niemcy wieją,Armia Czerwona posuwa się niczym pancerna pięść w imponującym tempie.Moim zdaniem maleńki Lubin miał o wiele większe walki niż Legnica.

Meldunki wojenne naczelnego dowództwa wojsk niemieckich dotyczące walk od Głogowa po Gubin od 3 do 28 lutego 1945 roku:
10.02. Wróg wdarł się do wschodniej dzielnicy Legnicy. Na północ od Wrocławia wdarł się po linię Bobru. Dywizja GD musi ustąpić, ale utrzymuje szyk. Wróg podszedł pod Przemków.----no tak mogło być.Nie dziwiłoby mnie że OKW dostało raport o dzień póżniej.
Z raportu wynika,ze Armia Czerwona(nie Radziecka!) wchodzi do miasta od wschodu.Najprawdopodobniej bez walk,nie wykluczam jakiś drobnych potyczek i incydentów.

11.02. W Legnicy i na wschód od Bolesławca w przedziale po Głogów bez istotnych zmian. Korpus GD dalej w odwrocie. Wróg naciska na Szprotawę.------czyli OKW(Oberkommando der Wehrmacht-Naczelne Dowództwo Wehrmachtu) pogodziło się z utratą miasta.Zresztą nie mogli nic zrobić.Czym? Jedyna dość poważną jednostką niemiecką w okolicy jest część korpusu Großdeutschland bagatela! w okolicach Ścinawy. 9 lutego Niemcom sypnęła się duża część frontu łącznie z Legnicą i Lubinem.

13.02. Zatrzymano wroga pod Żarami. Na południowym zachodzie od Legnicy walczył 10.Pz-Div. przeciwko ciężkim siłom wroga. Korpus GD dalej wycofuje się w kierunku Szprotawy. Głogów jest odcięty. Na północ od Żagania wróg przekroczył Bóbr.----
tak, gdzieś na południe od Legnicy miały miejsce krwawe walki-mówi o tym wiele żródeł(porządnych).

Cd dalszy jutro w którym udowodnię,ze w Legnicy nie miały miejsca praktycznie żadne walki.
Re: Obrona Legnicy 1945
14 kwi 2013 - 22:31:25
Pół miasta to koszary a w nich ani jednego żołnierza? Wszyscy "na południe" od Legnicy?
mkw
Re: Obrona Legnicy 1945
15 kwi 2013 - 10:31:22
myślę, że walki o Legnicę trzeba brać w cudzysłów :) parę strzałów przy poczcie głównej i na złotoryjskiej. Większość zniszczeń to działania Rosjan. Zacięte walki o miasto w naszym regionie to zdobycie Bolesławca. Ówczesne źródła po prosu kłamały (propagandę cytowałem parę postów wyżej) takie było zapotrzebowanie. Legnica w 1945 nie była znaczącym miastem dla upadającej III Rzeszy.

Pz, mateusz
Re: Obrona Legnicy 1945
01 mar 2015 - 18:21:02
Walki w Legnicy były i to dość zacięte, zwłaszcza 9 lutego. Kończę powoli pracę nad opisem wydarzeń w mieście w lutym 1945 roku i chyba trzeba będzie nieco zrewidować nasze dotychczasowe poglądy. Wahadło historyczne przesunęło się od "niezwykle ciężkich" walk do "zajęcia bez jednego strzału". Prawda jak zwykle jest pośrodku.Kwestią sporną nadal pozostanie skala zniszczeń - Rosjanie użyli moździerzy, armat 45 cm oraz 76 cm, armat czołgowych, ale nie stosowali artylerii cięzkiej - najprawdopodobniej z powodu braku amunicji.
Re: Obrona Legnicy 1945
02 mar 2015 - 11:04:50
Może okaże się całkowitym laikiem: ale która to willa Engelbrechta? Może jakieś zdjęcie ktoś ma z lat 40?
Re: Obrona Legnicy 1945
21 kwi 2015 - 04:01:34
Jeżeli pracujesz nad opisem walk o Legnicę, to popraw cm na mm podając kaliber armat.
Re: Obrona Legnicy 1945
01 maj 2015 - 21:07:20
Robi - zainteresowała mnie Twoja praca. Możesz coś więcej o niej powiedzieć? Interesowałyby mnie zwłaszcza źródła z jakich korzystasz.
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Liegnitz.pl  ][  Kontakt  ][  Regulamin  ][  strona główna forum  ]