Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
Wysłane przez mirek_legnica 
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
16 maj 2012 - 22:10:45
Wolf Rohricht: - malarz, legniczanin.

Życiorys i sylwetka przedstawiona jest na stronie głównej portalu, w dziale Legniczanie.

Tytuły prac w opisach plików.
Załączniki:
wolf001. Wolf Rohricht, Landschaft am Fluss-Krajobraz nad rzeką 1930.jpg (97.7 KB)
otwórz | pobierz
wolf002. Wolf Rohricht, Ascona 1949.jpg (98.3 KB)
otwórz | pobierz
wolf003. Wolf Rohricht, Afrikanerin 1920.jpg (109.4 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
16 maj 2012 - 22:18:06
Wolf Rohricht:

... kolejne prace malarza, opisy w tytułach plików.
Załączniki:
wolf004. Wolf Rohricht, Stadtansicht 1920.jpg (113 KB)
otwórz | pobierz
wolf005. Wolf Rohricht, Walchensee 1925.jpg (146.1 KB)
otwórz | pobierz
wolf006. Wolf Rohricht, Tulpenstilleben in grunem Deckelkrug.jpg (11.4 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
16 maj 2012 - 22:24:17
Wolf Rohricht:

... malarz urodzony w Legnicy, opisy w tytułach plików.
Załączniki:
wolf007. Wolf Rohricht, Pontevecchio in Florence.jpg (160.5 KB)
otwórz | pobierz
wolf008. Wolf Rohricht, Blumenstilleben 1930.jpg (157.7 KB)
otwórz | pobierz
wolf009. Wolf Rohricht, Stilleben mit Lobelien.jpg (639.4 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
16 maj 2012 - 22:28:30
Wolf Rohricht:

... legniczanin, malarz - opisy w tytułach plików.
Załączniki:
wolf010. Wolf Rohricht, Haus am Weiher.jpg (25.9 KB)
otwórz | pobierz
wolf011. Wolf Rohricht, Winterwald-Waldstuck.jpg (81 KB)
otwórz | pobierz
wolf012. Wolf Rohricht, Prag-Praga 1925.jpg (60.5 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
16 maj 2012 - 22:34:17
Wolf Rohricht:

... legniczanin, malarz urodzony w Legnicy, opisy w tytułach plików.
Załączniki:
wolf013. Wolf Rohricht, Hafeneinfahrt 1925.jpg (76.9 KB)
otwórz | pobierz
wolf014. Wolf Rohricht, Sitzender Akt.jpg (45 KB)
otwórz | pobierz
wolf015. Wolf Rohricht, bez tytułu 1935.jpg (45.3 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
16 maj 2012 - 22:37:46
Wolf Rohricht:

Skany prac artysty pochodzą z katalogów Domów Aukcyjnych oraz aukcji internetowych.
Załączniki:
wolf016. Wolf Rohricht, Les Alyscamps in Arles.jpg (50.9 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
23 maj 2012 - 00:54:17
Georg von Thaer: - polityk


Georg von Thaer urodził się 23. Września 1872 roku w majątku Baldensruh koło Panten-Pątnów Legnicki. Był czwartym z sześciorga Dzieci. Jego rodzicami byli Georg Ernst von Thaer/ 1834-1898 / i Franziska von Dresler-Schaufenstein/ 1843-1918 /, zaś pradziadkiem Albrecht Daniel Thaer, który był inicjatorem nowoczesnej edukacji rolniczej w Europie/ otrzymał za to tytuł szlachecki /.
Naukę pobierał u prywatnych nauczycieli, następnie uczęszczał do Ritterakademie - Akademii Rycerskiej w Legnicy.
Studiował później prawo we Wrocławiu, a w wieku 21 lat zdał egzamin z wyróżnieniem i otzymał tytuł doktora prawa-summa cum laude.
Pracował jako asesor rządowy przy prezydencie we Wrocławiu, a od 1905 roku do 1914 roku piastował funkcję starosty powiatowego-Landrat w powiecie lublinieckim. Od 1915 do 1916 roku pełnił funkcję urzędnika administracyjnego Generalnego Gubernatorstwa Warszawy i Częstochowy.
Załączniki:
georg001. Georg von Thaer ok. 1920r..jpg (144.2 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
23 maj 2012 - 01:06:09
Georg von Thaer: - polityk


W 1916 roku Georg von Thaer został wybrany na wojewodę samorządowego Śląska-Landeshauptmann. Po podziale Śląska pełnił funkcję wojewody samorządowego dla Dolnego Śląska.
W 1933 roku musiał zaniechać pełnienia tej funkcji, gdyż odmówił wymiany sprawdzonych starostów na przedstawicieli NSDAP.

Na zdjęciu Georg von Thaer w towarzystwie Prezydenta Niemiec / Paul von Hindenburg /, podczas wizyty we Wrocławiu i Dolnym Śląsku.
Załączniki:
georg002. Georg von Thaer i Paul von Hindenburg-Prezydent Niemiec podczas wizyty we Wrocławiu i Dolnym Śląsku.jpg (149.9 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
23 maj 2012 - 01:28:10
Georg von Thaer: - polityk

Po 1933 roku, aż do wydalenia z kraju, w styczniu 1945 roku, gospodarował na folwarku w Pawonkau w okręgu lublinieckim.
Sprawował też funkcję honorowego senatora na Uniwersytecie Wrocławskim oraz Wyższej Szkole Technicznej we Wrocławiu.
W 1925 roku uzyskał tytuł doktora inżyniera honoris causa. W tym samym czasie pełnił funkcję senatora Spółki Cesarza Wilhelma - Kaiser Wilhelm-Gesellschaft, wspierającej rozwój naukowy na Uniwersytetach, otrzymał także tytuł honorowego mieszkańca Lublińca i miasta Dobrodzień.
Od 1938 roku, wspólnie ze starszym bratem-generałem majorem Albrechtem von Thaerem / 1868-1957, także urodzonym w Panten-Pątnowie Legnickim /, był właścicielem folwarku, który otrzymał jako prezent.

Geor von Thaer zmarł 15. Listopada 1946 roku w Hanowerze.

Na zdjęciach: majątek w Pawonkau / 1000 ha /, hodowla zarodowa/ byk-czterolatek / oraz reklama prasowa folwarku.

Materiały :

- wikipedia,
- internet.
Załączniki:
georg003. Georg von Thaer, Gasthaus in Pawonkau.jpg (182.8 KB)
otwórz | pobierz
georg005. Hodowla bydła zarodowego, okaz z 1910roku..jpg (904 KB)
otwórz | pobierz
georg006. Georg von Thaer, reklama prasowa folwarku z 1936 r..jpg (38.6 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
19 cze 2012 - 01:19:21
Witam,

Już od pewnego czasu planowałem przekazać pewną historię, a wydało mi się , że ten dział forum będzie do tego najlepszy. Jest to mrożąca krew w żyłach legenda opowiedziana mi za młodu przez moją prababcię Franciszkę przy czym zawsze śmiała się gardłowo.

Akcja owej historii rozgrywa się w Legnicy i jej okolicach około roku 1842.

Blade światło księżyca w pełni ledwie oświetlało mroczną alejkę, którą pospiesznie kroczyła młoda, przerażona pensjonarka. Wracała właśnie z podwieczorku organizowanego przez pana Nicolaua Käfiga. Jej seledynowa suknia lekko falowała w rytm jej nerwowych kroków, miała przeczucie, że ktoś za nią idzie. Kurczowo chwyciła otrzymanego od pana Nicolaua pora, darowanego jej na znak przyjaźni. Kątem oka dostrzegła rosnący cień zbliżający się do niej. Jej serce zaczęło walić jak dzwon w samo południe na katedrze Notre Dame. Rozedrgana spiekota ogarnęła jej trzęsące się ciało wzorem huraganu opanowującego sosnowy las. Dziewczyna zaczęła biec, w pośpiechu upuściła pora... Nagle zimną, ciemną noc przeszył głośny, wysoki, agonalny krzyk.
Wczesnym rankiem około 06:28 patrolujący miasto funkcjonariusz Klaus Herlig natknął się na zwłoki młodej kobiety w seledynowej sukni. Miała ona doszczętnie zmasakrowaną krtań, a obok ciała znaleziona zakrwawionego pora. To złowieszczo wyglądające warzywo śmiertelnie przeraziło funkcjonariusza. Tego samego dnia rozpoczęto śledztwo. Na pierwszych stronach gazet widniały nagłówki : " To już czwarta ofiara z porem w tym tygodniu" , " Warzywny morderca znów atakuje". Zatrwożeni mieszkańcy snuli domysły, że w okolicy grasuje potwór. Śledztwo ciągnęło się długo niczym zapach dobywający się z ustępu jeszcze na długo po podciągnięciu spodni. Przełom nastąpił, gdy młodszy funkcjonariusz Klaus natknął się na ciekawie wyglądające bryczesy w szkocką kratę, niewinnie wiszące na jednym z pobliskich płotów. Klaus znał tylko jedną osobę, która mogła by założyć tak niedorzeczny ubiór. Z tylnej kieszeni nietypowych spodni bezczelnie wystawał groźnie wyglądający por. Bez namysłu Klaus pomknął do domu Nicolaua Käfiga, dzierżąc tylko krucyfiks, galon wody święconej, Pismo Święte, pęto czosnku, kołczan osinowych kołków oraz zasuszoną rękę świętego Hieronima. Pomimo wysiłków naszego herosa, Nicolau zbiegł, w jego posiadłości znaleziono ostatnią ofiarę...

Niedawno odnaleziono zdjęcie owego mordercy, które załączam do wiadomości.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-19 13:51 przez Goniec_do_Efezu.
Załączniki:
Nicolau Käfig.jpg (14.8 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
24 cze 2012 - 03:52:59
OT. #1 warn.

PS. Niezle. Zaloz osobny watek.

cheerz,
--
root



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-06-24 03:55 przez Hindenburg.
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
21 lip 2012 - 09:39:46
Erich Heermann - legnicznin, malarz, grafik, twórca wielu exlibrisów...

Erich Heermann urodził się w Legnicy 25.02.1880 roku.
Studiował w Arts a. Crafts School w Insbruku raz Akademii Sztuk Pięknych w Monachium i Berlinie.
W 1923 roku przeniósł się na stałe do Austrii

Erich Heermann zmarł w 1947 roku w Kramsach - Austria.


- portret Ericha Heermann'a, autor Adolph Menzel
Załączniki:
heern001. Erich Heermann by Adolph Menzel.jpg (293.1 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
21 lip 2012 - 09:44:36
Erich Heermann - legnicznin, malarz, grafik, twórca exlibrisów...

Prace Ericha Heermann'a, opisy w tytułach plików...
Załączniki:
heern002. Paul Hindenburg von Erich Heermann.jpg (120.5 KB)
otwórz | pobierz
heern003. Erich Heermann, Female Nude.jpg (187.8 KB)
otwórz | pobierz
heern004. Charlotte Mamroth-Exlibris, grafik, Erich Heermann-Berlin 1908.jpg (77.1 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
21 lip 2012 - 10:03:08
Erich Heermann - legniczanin, malarz, twórca exlibrisów...

Kolejne prace artysty, opisy w tytulach plików...
Załączniki:
heern005. Erich Heermann, Ex Libris B. Jaeger.jpg (171.6 KB)
otwórz | pobierz
heern006. Erich Heermann, Ex Libris H. Photenhauer, Wappen.jpg (155.1 KB)
otwórz | pobierz
heern008. Erich Heermann, Exlibris grafik-Fritz Rossler.jpg (83.8 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
21 lip 2012 - 10:11:10
Erich Heermann - legniczanin, malarz, garafik, twórca exlibrisów...

Exlibris-doctoris Walter Lehmann,
Kartka adresowana do malarza mieszkającego już w Kramsbach w Austrii...
Załączniki:
heern009. Erich Heermann, Exlibris-doctoris Walter Lehmann.jpg (97.6 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol10. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (145.5 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
21 lip 2012 - 10:14:36
Erich Heermann - seria grafik Tyrol Austria z 1900 roku...
Załączniki:
heerntirol01. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (81.5 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol02. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (87.6 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol03. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (99.7 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
21 lip 2012 - 10:18:26
Erich Heermann - legniczanin, malarz, grafik, twórca exlibrisów...

Tyrol, Austria - c.d. grafiki z 1900 roku...
Załączniki:
heerntirol04. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (86.5 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol05. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (106.1 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol06. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (82.4 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
21 lip 2012 - 10:22:39
Erich Heermann, Region Tyrol Austria, grafiki z 1900 roku...
Załączniki:
heerntirol07. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (99.4 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol08. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (98.3 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol09. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (164 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
21 lip 2012 - 10:27:21
Erich Heermann - legniczanin, malarz, grafik, twórca exlibrisów...

... ostatnie już grafiki z tej serii, Tyrol 1900r.
Załączniki:
heerntirol11. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (81.4 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol12. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (80.8 KB)
otwórz | pobierz
heerntirol13. Erich Heermann, Region del Tirol, Innsbruck Austria- seria grafik z 1900r..jpg (94.5 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
02 pa 2012 - 00:36:59
Moje uszanowanie,

Richard Fischer, znany don rzeźniczego półświatka, zwany przez swoich wspólników oraz prywatnego mleczarza jako Chibes " Świńska Horda " Rzeźnik. Początki działań tego zuchwałego rzezimieszka w Legnicy datuje się na czerwiec 1846 r. , gdzie został porzucony przez matkę krótko przed tym jak się urodził. To traumatyczne przeżycie uczyniło go bezlitosnym niczym oczywistość gazów po bobie. Lubię myśleć o nim jako o człowieku, który miał szansę na odkupienie, jednakże w jego życiu silniejsza była wieprzowina. Większość ludzi zapamiętała go jako znanego hodowcę świń, lecz on sięgał daleko ponad ten stereotyp. Jesienią 1885 roku do jego gospodarstwa zawitał Mosieur Eleonor Lapsus, znany z geniuszu tajny agent specjalizujący się w szyfrowaniu wiadomości, kamuflażu, oraz układaniu kwiecistego bukietu surówek, z propozycją współpracy z zagranicznym rządem poprzez wysyłanie tajnych grypsów pod przykrywką świń, a konkretnie w jelitach. W odróżnieniu od swoich zwierząt, Richard przystał na propozycję nerwowo mrugającego prawym okiem jegomościa. Po zaimplementowaniu tajnych grypsów wraz z wizytówką reklamującą zakład rzeźniczy Richarda, próbowano przekonać świnie o słuszności tego pomysłu. Pomimo usilnych prób przekabacenia wieprzy, przy pomocy ofert władzy, kobiet, bogactwa, oraz zabawnych okularów z wąsem, horda pozostała niewzruszona. Po wielogodzinnych eksperymentach dwa wieprze wystąpiły przed szereg. Ich ubłocone ryje wyrażały wielką stanowczość i zgodziły się na kolaborację za cenę dwóch uncji starego tytoniu z Yorkshire. Dwie świnie wyruszyły w samotną podróż. Po dotarciu do miasta Hof w Bawarii, dzielne wieprze postanowiły się rozdzielić w celu skuteczniejszego zakamuflowania się. Jedna ze świń została porwana przez duńskiego szewca Larsa Lorta, który to podczas konsumpcji tegoż zwierza zadławił się śmiertelnie przedstawioną na zdjęciu wizytówką. Los drugiego wieprza pozostaje zagadką, choć niektórzy twierdzą, że widzieli go w okolicach Poczdamu przebranego za Elvisa Presleya.

Goniec do Efezu



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-02 16:58 przez Goniec_do_Efezu.
Załączniki:
Chibes Świńska Horda Rzeźnik .jpg (33.6 KB)
otwórz | pobierz
fischer richard 002.jpg (44.1 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
02 pa 2012 - 06:45:30
/*
Dowcipy zerżnięte z konkursu stand-up dla amatorów, rozegranego
w kwietniu 1979 roku w barze Wild Buffalo Bill Barbecue (1471 mila autostrady nr 67)
w stanie Connecticut.
Dla niepoznaki suto, oh! zbyt suto okraszone mdlącym dymem grafomanii...

Fe.
*/

Drodzy użytkownicy, pisanie nie temat, którego dotyczy forum, w dodatku notoryczne, jest zwykle niemile widziane i sankcjonowane. Autor był już kilkakrotnie proszony i ostrzegany przez administratorów.

Jednak to Wasze forum i Wasza decyzja - chcecie tolerować trolla-literata, czy zaproponować mu zmianę adresu?
Odpowiedzi prywatną wiadomością.

pozdrawiam,
root
Anonimowy użytkownik
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
23 lut 2013 - 20:28:36
Chciałbym przybliżyć Państwu wybitną postać w historii miasta.Jego postawa nie powinna nigdy zostać zapomniana.Niech życie i ideały pastora staną się swoistą lekcją dla przyszłych pokoleń legniczan.Lekcją którą doprowadzi do wzajemnego pojednania i zrozumienia historii narodów polskiego i niemieckiego.

Wolfgang Meissler urodził się w Legnicy 13.10.1928 r., mieszkał w mieście aż do 1962. Był konfirmowany w legnickim Kościele Marii Panny w roku 1943, a wyświęcony na księdza w 1957 w Wałbrzychu. Do 1962 r. mieszkał i pracował w Legnicy, w pierwszych latach powojennych także w tutejszym kościele Piotra i Pawła i 18 parafiach ewangelickich Dolnego Śląska. W Niemczech pastor Meissler objął parafię św. Krzysztofa w Hamburgu-Altonie. Po swym wyjeździe do Niemiec Legnicę odwiedził po raz pierwszy w 1983 roku. Wówczas założył fundację „Pomoc dla Śląska”, która pomagała dolnośląskim ewangelikom i przekazała do legnickiego szpitala dary z lekarstwami na kwotę ponad pół miliona marek. W 1988 r. Pastor Meissler rozpoczął zbieranie środków na remont legnickiego Kościoła Mariackiego. Za ponad 1,7 mln zł odrestaurowane zostały: dach budowli, kaplica sukienników, zabytkowe organy, prezbiterium i 14 cennych witraży. Dzięki Wolfgangowi Meisslerowi najstarsza legnicka świątynia - Kościół Mariacki została odnowiona i uratowana od zniszczenia. W roku 1995 Pastor odznaczony został niemieckim Federalnym Krzyżem Zasługi, a w roku 1998 odznaczono go Krzyżem Śląskim. W roku 1999 uhonorowany został nagrodą Fundacji Eriki Simon za szczególne zasługi na rzecz zachowania śląskich dóbr kultury. Wolfgang Meissler zmarł 20 grudnia 2006 r. w Hamburgu. W 1996 r. Rada Miejska Legnicy nadała Pastorowi Wolfgangowi Meisslerowi za Jego niestrudzoną pomoc udzielaną naszemu miastu tytuł „Zasłużony dla Legnicy”.
Załączniki:
pastor wwolfgang meissler.jpg (445.2 KB)
otwórz | pobierz
Anonimowy użytkownik
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
23 lut 2013 - 21:45:26
Hoffmann Hermann:
Kapłan, pisarz religijny i historyk Kościoła na Śląsku, działacz społeczny i pacyfista; prekursor ruchów pokojowych i ekumenicznych.
H. Hoffmann urodził się w Głogowie w 1878 r., w rodzinie rzemieślniczej. Tu spędził dzieciństwo, wczesną młodość i ukończył gimnazjum katolickie. Studia teologiczne odbył na Uniwersytecie Wrocławskim. W 1902 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W latach 1903-1906 był wikarym w Nowogrodźcu, od roku 1907 wykładowcą religii w Gimnazjum św. Macieja we Wrocławiu. W 1927 r. przeniesiony w stan spoczynku, poświęcił się głównie pracy społecznej i dziejopisarstwu.
Przed II wojną św. ksiądz Hoffmann był, po arcybiskupie Adolfie Bertramie, najbardziej szanowanym i cenionym kapłanem w Archidiecezji Wrocławskiej. Po zakończeniu II wojny św. respektowany był również przez Polaków, ze względu na jego znaną przyjaźń do Polski. Ostatecznie został jednak, jako ostatni niemiecki duchowny Wrocławia, wysiedlony 8 IX 1948. Przed opuszczeniem Wrocławia przekazał swoje archiwum i bibliotekę, liczącą 40.000 tomów, bibliotece katedralnej. Zmarł w 1972 r. w Lipsku.Dzieło życia ks. Hoffmanna zadziwia ogromem dokonań i rozległością zainteresowań. W jego osobie znalazły połączenie: otwartość umysłu i tytanizm pracy, zalety serca z wolą działania dla dobra ogółu i poszczególnego człowieka. Z postawy ideowo-moralnej księdza wynikało zaangażowanie w ruch pokojowy i pacyfistyczny, ekumenizm, inicjowanie dialogu między Chrześcijanami i Żydami. Hoffmann był również przyjacielem Polski, orędownikiem pojednania niemiecko-polskiego. Położył także zasługi w organizowaniu ruchu abstynenckiego na Śląsku. Jeżeli można wyróżnić dominujące wątki w jego rozlicznych pasjach, były to niewątpliwie: stała praca z młodzieżą i działalność naukowo-pisarska. Zalety ks. Hoffmanna jako pedagoga i wychowawcy zaskarbiły mu wdzięczność paru pokoleń młodzieży.zieło pisarskie ks. Hoffmanna zamyka się liczbą 372 tytułów, nie licząc prób młodzieńczych. Począwszy od okresu legnickiego, kiedy to podjął współpracę z Legnickim Towarzystwem Historycznym, ogłaszał regularne prace dotyczące głównie dziejów Kościoła na Śląsku (zwłaszcza - zakonu jezuitów).

Jutro uzupełnię opis jak znajdę pewien tom ,,Szkiców Legnickich''.Tam szczegółowo opisano zasługi księdza Hoffmanna dla Legnicy.
Anonimowy użytkownik
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
23 lut 2013 - 21:54:59
JURGEN GRETSCHEL - w 1991 r. założył w Legnicy Niemieckie Towarzystwo Społeczno-Kulturalne. Był współzałożycielem Związku Niemieckich Towarzystw Społeczno-Kulturalnych w Polsce. Aktywny działacz na rzecz porozumienia między narodami i integracji społecznej, autor wykładów na temat mniejszości niemieckiej na Dolnym Śląsku, brał udział w realizacji filmów oświatowych pt. „Nie zostałem wypędzony” i „Jeden kraj, dwa narody”. Był współwydawcą, wraz z Wydawnictwem Edytor, polskojęzycznych edycji książek o legniczanach pt. „Życiorysy Legniczan 1241-1945” pod red. prof. Huberta Unverrichta, w których przedstawiono ponad 500 życiorysów najsławniejszych dawnych legniczan.Apeluje wszędzie: szanujmy śląską tradycję, wszyscy jesteśmy już jej częścią, nie niszczmy jej.
Załączniki:
Jurgen Gretschel.jpg (67.4 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
28 lut 2013 - 00:14:44
Umieszczam zdjęcie zrobione dzisiaj na ul. Grunwaldzkiej 40. Jest to kamień mówiący o Wilhelmie Tschirchnerze. Próbowałem coś znaleźć na jego temat, ale wszystko jest po Niemiecku. Był muzykiem i kompozytorem. Niestety teksty tłumaczone przez Google nie bardzo nadają się studiowania czyjegoś życiorysu i to przez mechanika.
Załączniki:
Wilhelma-Tschirch.jpg (1.98 MB)
otwórz | pobierz
Anonimowy użytkownik
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
28 lut 2013 - 13:22:35
Z ksiązki G.Humenczuk ,,Legnickie pomniki przed II wojną światową''.Niestety nigdzie nie znalazłem większego zdjęcia kompozytora.Dzięki zdjęciu Pana janbro widać jak pomnik w ciągu 14 lat się postarzył.
Załączniki:
tschirch.jpg (913 KB)
otwórz | pobierz
Anonimowy użytkownik
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
28 lut 2013 - 15:42:59
Gerard Simon. Nie wiem czy był legniczaninem.W każdym razie dla Legnicy zrobił wspaniałą pracę.Nie wiem dlaczego ten wybitny człowiek jest tak mało znany współczesnym legniczanom...
Artykuł Pana Niedzielenki z [www.muzeum-miedzi.art.pl]:
W 1893 r. na nowo wzniesionej wieży południowej kościoła Św. Piotra i Pawła w Legnicy zawisło 19 dzwonów rzadko dziś spotykanego instrumentu, zaliczanego do idiofonów naczyniowych, czyli kuranta dzwonowego. Instrument ten, nazywany też z francuska carillonem, został ufundowany przez legnickiego mistrza stolarskiego Eduarda Konrada.
Zmarły w 1883 r. fundator przeznaczył na ten cel znaczną kwotę, która pokryła nie tylko koszt wykonanie carillonu, ale złożyła się też na fundusz budowy wieży południowej, na której ów instrument miał zawisnąć.
Kurant składał się z 19 dzwonów różnej wielkości i o łącznym ciężarze 3500 kg, odlanych z brązu w ludwisarni Franza Schilinga, w miejscowości Apolda (Austria).
Kunszt odlewu i ostatecznej obróbki polegał na nadaniu każdemu z dzwonów takiego stroju, aby wydobywane z nich kolejno dźwięki tworzyły następstwo tonów o określonej wysokości brzmienia. Umożliwiało to wygrywanie na nich melodii jednogłosowych, głównie z repertuaru protestanckich pieśni religijnych, choć zdarzyło się raz, że w czasie wizyty cesarza dzwony kuranta wygrywały też i świeckie utwory.
Możliwe to było, dzięki wyposażeniu kuranta w automatyczny mechanizm uruchamiany przez zegar wieżowy. Mechanizm ten, zastosowany po raz pierwszy w XV w. na wieży opactwa w Heverlee (Belgia), składał się z obracającego się metalowego walca, na którym umieszczone były sztyfty napinające dźwignie młotków uderzających w krawędzie płaszcza dzwonu. Dzięki wymienności sztyftów na walcu, można było „programować” różne melodie. Co godzinę, oprócz ciszy nocnej, kurant wygrywał trzy chorały dostosowane do pory dnia i kalendarza liturgicznego. Gra kuranta wieżowego każdorazowo poprzedzała wybijanie pełnych godzin przez dzwon zegarowy.
Instrument ten i jego muzyka były sporą atrakcją nie tylko dla Legniczan. Drugiego takiego urządzenia nie było na całym ówczesnym Śląsku. Liczna publiczność, zwłaszcza w czasie tradycyjnych festynów strzeleckich, chciała nie tylko go słuchać, ale też wspiąć się po stromych i wąskich stopniach na wieżę kościelną, aby podziwiać dzwony i sam mechanizm kuranta. Jego dźwięki rozbrzmiewały nad legnickim rynkiem przez ponad 40 lat.
W 1944 r. dzwony kuranta oraz dwa inne dzwony z wieży południowej zostały przejęte na cele wojenne i przetopione w Hamburgu. Ocalał jedynie mechanizm napędowy wraz z walcem, który od 2002 r. znajduje się w Muzeum Zegarów Wieżowych, oddziale Muzeum Historycznego Miasta Gdańska.
W 2002 r. na wieży południowej, teraz już Katedry Św. Apostołów Piotra i Pawła, zawisły ponownie dzwony kuranta, ufundowanego tym razem przez dawnego mieszkańca Dolnego Śląska Gerard Simona (1914-2008), który zapamiętał z lat młodości tę osobliwość legnicką. Brak nad Legnicą dźwięków dzwonów wygrywających pieśni kościelne nie dawał mu spokoju. Założona przez niego fundacja, nazwana na cześć zmarłej żony Erika-Simon- Stiftung sfinansowała zatem wykonanie w Holandii nowego kuranta. Początkowo zwrócono się w tej sprawie do funkcjonującej nadal w Apoldzie ludwisarni, która wykonała pierwszy legnicki kurant. Okazało się wówczas, że odlewnia ta posiada nadal jego pełną dokumentacje a ponadto 4 próbne odlewy najmniejszych dzwonów kuranta z 1893 r. Legnicki kurant był bowiem pierwszym tego typu zleceniem realizowanym przez tę renomowaną ludwisarnię Franza Schillinga. Firma, aby dobrze wywiązać się z nałożonego zadania, wykonała kilka próbnych odlewów. Fundacja Erika-Simon-Stiftung fundując nowy kurant dla Legnicy, weszła też w posiadanie trzech wspomnianych próbnych odlewów, stanowiących szczególną pamiątkę po pierwszym legnickim kurancie, ale też źródło informacji na temat stopu z jakiego został odlany, kształtu oraz sposób wykonania dekoracji. Dla prezentacji brzmienia tych próbnych odlewów zostały one umocowane za pomocą metalowych trzpieni do drewnianych podstaw, co umożliwia wydobywanie z nich, za pomocą metalowej pałki, właściwego tonu dzwonu. Drewniane podstawy opatrzone zostały ponadto tabliczkami dedykacyjnymi. Pan Simon przekazał po jednym takim dzwonie ks. infułatowi Władysławowi Bochnakowi, proboszczowi parafii katedralnej i Liegnitzer Sammlung w Wuppertalu. Zamiarem fundatora było również, aby trzeci dzwon trafił do legnickiego Muzeum. Realizując jego wolę Zarząd Fundacji w pełnym składzie: Waltraud Simon (Przewodnicząca), prof. Arno Herzig, prof. Herbert Knoblich (członkowie) w dniu 25 czerwca 2011 r. uroczystym aktem przekazali dzwon do zbiorów Muzeum Miedzi w Legnicy.
Na drewnianej podstawie dzwonu umieszczona jest metalowa tabliczka o następującej treści:
ORIGINAL-PROBEGUSS-GLOCKE VON 1893 DER ST. PETER UND PAUL- KIRCHE ZU LIEGNITZ

Fundacja założona przez Gerharda Simona stawia sobie za cel niesienie pomocy, wspieranie i pielęgnowanie sztuki i dziedzictwa kulturowego na terenie Śląska, ze szczególnym uwzględnieniem ratowania zabytków. Między innymi sfinansowała też remont organów w legnickim kościele Marii Panny.
Fundatorów obu legnickich kurantów upamiętniają tablice pamiątkowe z 1896 r. i 2002 r. umieszczone na ścianie zewnętrznej południowej wieży katedry. Z niej rozbrzmiewają kilka razy dziennie melodie wygrywane przez nowy kurant składający się z 18 dzwonów z których tony wydobywają poruszane elektromagnesem metalowe młotki, których praca programowana i sterowana jest elektronicznie. Nowy kurant wykonała ostatecznie, ciesząca się obecnie najwyższa renomą holenderska odlewnia dzwonów w Asten.

Warto dodać,ze legnickie kuranty są po Gdańsku drugim tego rodzaju instrumentem w Polsce.Oprócz odbudowy dzwonów fundacja pomagała w renowacji kamienicy Scholza,renowacji organów w kościele Mariackim oraz naprawie fontanny Neptuna.
Załączniki:
Gerhard Simon.jpg (25.6 KB)
otwórz | pobierz
dzwon.jpg (69.6 KB)
otwórz | pobierz
renowacja orgsnów.jpg (102.6 KB)
otwórz | pobierz
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
28 lut 2013 - 17:30:33
Jestem zaskoczony dobrym stanem pomnika Wilhelma Tschirchnera na ul.Grunwaldzkiej 40,przecież to teren dawnego kwadratu,może i całe szczęscie bo nie został on zniszczony.I tu wracam znowu do polityki popatrzcie na Rosjan im nie przeszkadzało to co niemieckie .Muszę koniecznie go zobaczyć ,czyżbym musiał przeskakiwać przez płot ? Zrobię to w najbliższą sobotę lub niedzielę.
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
28 lut 2013 - 21:50:09
Nie musisz skakać przez płot, jest dobrze widoczny z ulicy :)

Maciej z Legnicy
Re: Znani? Niekoniecznie, ale warto Ich poznać...
01 mar 2013 - 18:51:50
Kosa mam wrażenie, że nas dopadła telepatia, bo jak ja z „Maćkiem z Legnicy” rozmawiałem o zrobieniu zdjęć zegara i obecnych kurantów w kościele Piotra i Pawła to ty wrzuciłeś wspaniały tekst o Fundacji Gerard Simon i jego działaniach na rzecz zabytków Legnickich. Więc wrzucam fotki z naszej wyprawy na wierze południową kościoła Piotra i Pawła.
Załączniki:
PICT0108.jpg (1.66 MB)
otwórz | pobierz
PICT0109.jpg (1.75 MB)
otwórz | pobierz
PICT0114.jpg (1.8 MB)
otwórz | pobierz
Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

Kliknij żeby zalogować

Liegnitz.pl  ][  Kontakt  ][  Regulamin  ][  strona główna forum  ]