Pamiętam dyskusję z panem Septemberlicht na temat Powstania Warszawskiego - skończyła się podobnie jak ta tutaj: obrażał się i innych (no może właściwszym słowem będzie "ironizował" z innych).
Co do pomnika: może któryś z legniczan przeżywających "gehennę podczas zimowej ucieczki" targał pod pachą jeden z kilkuset tysięcy zaginionych w czasie wojny pamiątek kultury (czytaj zabytków) jakie od wieków gromadziły polskie rodowe rodziny? Polecam książkę "Sztuka zagrabiona, Uprowadzenie Madonny" Moniki Kuhnke.

krzys_y Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Co do pomnika: może któryś z legniczan
> przeżywających "gehennę podczas zimowej
> ucieczki" targał pod pachą jeden z kilkuset
> tysięcy zaginionych w czasie wojny pamiątek
> kultury (czytaj zabytków) jakie od wieków
> gromadziły polskie rodowe rodziny? Polecam
> książkę "Sztuka zagrabiona, Uprowadzenie
> Madonny" Moniki Kuhnke.


Tak, oczywiście. W Legnicy były tony, by nie powiedzieć że megatony pamiątek kultury jakie od wieków gromadziły polskie rodowe rodziny. Wiecznie polskie i piastowskie rody Rothkirch, Schaffgotsch, Nostitz, Hochberg, Zedlitz. Gratuluję błyskotliwej logiki.

Porównanie pomnika sybiraków z pomnikiem wysiedlonych niemców -uważam za grube odchylenie tożsamosci
Dlaczegoby nie dołączyć jeszcze ruskiego soldata w sapogach -w koncu tez tu mieszkali
W ramach oszczednosci mozna by odciąc tego z placu Słowiańskiego

Co do pomnika legniczan -tych dawnych i tych mniej dawnych i tych dzisiejszych -TAKI POMNIK JUZ ISTNIEJE

Stanowi go nasze piekne miasto - na kazdym kroku widać na nim slady wszystkich mieszkanców

Człowieku poucz się trochę, to wrócimy do dyskusji.

Maciej z Legnicy